🌖 Kolizja Na Drodze Wewnętrznej Art
Kolizja z pijanym kierowcą. Wezwanie policji jest obowiązkowe w przypadku zaistnienia podejrzenia, że sprawca wypadku może być pijany. Odszkodowanie otrzymamy na podobnej zasadzie, jak opisywaliśmy wcześniej – wypłaci je jego ubezpieczyciel, a sam będzie zobowiązany do zwrotu równowartości odszkodowania.
§ Kolizja na drodze wewnętrznej. (odpowiedzi: 9) Pod blokiem w którym mieszkam, prawdopodobnie w nocy, ktoś wjechał z moje auto. Drzwi tylne, nadkole i zderzak do wymiany. Monitoring nie łapie § Kolizja na drodze wewnętrznej (odpowiedzi: 1) Witam Miałem dzisiaj kolizję z innym pojazdem na wewnętrznej drodze w mojej firmie. Na
Kierowca nie spodziewał się kierującego rowerem. Nie zdążył zatem zareagować i doszło do kolizji. W takim przypadku pełną winę za kolizję może ponieść rowerzysta. To oznacza dla niego nawet 1200 zł mandatu i konieczność naprawienia szkód wyrządzonych w samochodzie. Popularną praktyką bywa też orzekanie o współwinie.
Art. 86. [Zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym] § 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny. § 2.
Kolizja dwóch aut na S8. Dwa samochody zderzyły się na drodze ekspresowej S8 w miejscu, w którym ta trasa przebiega pod ulicą Słowackiego. Kierowcy jadący w stronę Marek utknęli w dużym
Odpowiedzialność za wypadek na drodze wewnętrznej. 20 lutego 2015. (513-37) “Dziennik Gazeta Prawna” wyjaśnia: obowiązek dbania i utrzymania w należytym stanie chodników wzdłuż nieruchomości i dróg wewnętrznych spoczywa na właścicielu bądź zarządcy nieruchomości. Jeśli tego nie dopełni, to właśnie on odpowiada za wypadek.
Lód i gołoledź na drogach. Na DK92 zderzyło się pięć aut (galeria) Rozbite samochody i jedna osoba ranna - to bilans wypadku, do jakiego doszło dziś rano na drodze krajowej nr 92 w Psarach Małych w pow. wrzesińskim. Zderzyły się tam cztery ciężarówki i jedna osobówka.
Użytkownik. Posty: 254. RE: Kolizja, wyjazd z parkingu tyłem. Niebieski pojazd nie miał prawa przekroczyć linii ciągłej i łamiąc przepisy doprowadził do kolizji. A czyja jest wina w takim przypadku może Pan się zwrócić do instruktorów jazdy, zapewne chętnie wytłumaczą ten problem. 11-03-2021, 20:56. X234.
Kolizja na skrzyżowaniu ulicy Mostowej i Pomorskiej w Świnoujściu. W zdarzeniu do jakiego doszło w piątek około godz. 15.30, brał udział kierowca skody. Policjanci na miejscu ustalali okoliczności kolizji. W trakcie prowadzenia działań, ruch był utrudniony.
Pojęcie szczególnej ostrożności wyjaśnione jest w art. 2 pkt 22 prd. W przepisie tym wskazano, że jest to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu, który umożliwia odpowiednio szybkie reagowanie.
Parkowanie na parkingu na drodze wewnętrznej . Witam! Mam takie pytanie. Otóż jestem studentem i na swoją uczelnię dojeżdżam sobie samochodem. Wiadomo, że z parkingami na uczelni jest raczej kłopotliwie, więc pomyślałem, że zaparkuję sobie na terenie parkingu pobliskiego klubu sportowego (dodam,
Tytuł: Re: kolizja na drodze. Napisane: Pt lis 19, 2010 14:30 . Dołączył(a): Pn sie 17, 2009 22:18 Będziesz jechała 100 na drodze ekspresowej, nagle z pola
uleVis. Mandat za kolizję może być naprawdę dotkliwy. Kierowcy grozi nawet 6 punktów karnych! Czy zatem zawsze warto wzywać policję? Kolizja drogowa: co zrobić? Rosnące z roku na rok natężenie ruchu na polskich drogach sprawia, że każdego roku nad Wisłą ma miejsce blisko 440 tysięcy kolizji drogowych. Co w ich przypadku powinni zrobić kierowcy? Tak naprawdę mają dwa wyjścia. spisanie oświadczenia: sprawca przyznaje się w nim do winy, wskazuje okoliczności, miejsce i czas zdarzenia, określa dane swojego pojazdu i pojazdu poszkodowanego oraz podaje informacje dotyczące polisy OC. wezwanie policji na miejsce zdarzenia: funkcjonariusze rozsądzają o winie, spisują raport i wlepiają sprawcy mandat za spowodowanie kolizji. Kiedy kolizja drogowa powinna zakończyć się obecnością policji? Przede wszystkim wtedy, gdy sprawca nie przyznaje się do winy, ewentualnie zbiegł z miejsca zdarzenia. Przypadki bezsporne warto kończyć oświadczeniem - to rozwiązanie szybsze (czasami na patrol trzeba czekać kilkadziesiąt minut) i tańsze dla sprawcy (mandat za kolizję na parkingu czy w innym miejscu nie jest wtedy konieczny). Mandat za spowodowanie kolizji: ile wynosi? A więc ile wynosi mandat za spowodowanie kolizji? Taryfikator nie przewiduje sztywnej wartości kary - funkcjonariusze mogą skorzystać z wartości określonych widełkami. Sprawca może otrzymać grzywnę wynoszącą od 200 do nawet 500 złotych. Na tym jednak nie koniec, bo do jego konta dopisane zostaną też punkty karne. Tych będzie aż 6. Skąd tak wysoka sankcja? W końcu efektem kolizji jest spowodowanie zagrożenia. W tym punkcie warto odróżnić kolizję od wypadku - szerzej opowiemy o tym w dalszej części materiału. W kolizji główne szkody dotyczą kwestii majątkowych. W przypadku wypadku musi dojść do naruszenia czynności narządu ciała. W takim przypadku sprawca dostanie nie tylko mandat. W skrajnym przypadku podlega karze pozbawienia wolności Mandat za kolizję na parkingu. W każdym przypadku? Ile wynosi mandat za kolizję na parkingu? No i tu sprawa zaczyna się komplikować. Czemu? Bo mandat musi wlepić policja, a policjanci mogą interweniować tylko wtedy, gdy do zdarzenia dojdzie na drodze publicznej. W skrócie, jeżeli parking przed marketem nie będzie oznaczony jako strefa ruchu, patrol najprawdopodobniej nie pojawi się wcale. Jak wtedy powinna zakończyć się kolizja na parkingu? Mandatu nie będzie, ale powinno pojawić się oświadczenie spisane między prowadzącymi. Jeżeli nie dojdą oni do porozumienia, pozostaje sąd cywilny. Kolizja na parkingu: art. 86 par. 1 Kodeksu wykroczeń: Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Identyczna sytuacji dotyczy scenariusza, w którym zdarzy się kolizja na parkingu podczas cofania. Mandat w tym przypadku nie jest taki oczywisty - bo i funkcjonariusze nie zawsze mogą interweniować. Kolizja drogowa: kiedy sprawa w sądzie? Nie zawsze mandat stanowi finał, którym kończy się kolizja drogowa. Sprawa w sądzie również jest możliwa. W jakim przypadku? Przede wszystkim wtedy, gdy sprawca nie przyznaje się do winy i odrzuca wnioski funkcjonariuszy - odmawia przyjęcia mandatu za spowodowanie kolizji. Na taki krok warto jednak zdecydować się przede wszystkim wtedy, gdy kierujący ma realną szansę na udowodnienie braku swojej winy. Szczególnie że konsekwencje będą dużo poważniejsze! Kolizja drogowa: kiedy sprawa w sądzie pójdzie nie po myśli sprawcy, może otrzymać nawet 5000 złotych grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 5 lat. Kolizja a wypadek: jakie są różnice? Do wypadku drogowego dochodzi wtedy, gdy w wyniku zderzenia pojazdów jeden z uczestników został ranny lub poniósł śmierć. Dużo poważniejsze skutki sprawiają, że wypadek nie kończy się jak kolizja drogowa. Sprawa w sądzie jest tu konieczna. Powód? Sprawca wypadku popełnia nie wykroczenie, a przestępstwo. Tym samym mandat za stłuczkę to dopiero początek. Sprawca musi być też ścigany z urzędu. Kara? Pozbawienie wolności do lat 8 lub 12 (jazda pod wpływem alkoholu). Poza tym sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Poszkodowani w wypadku muszą mieć lekkie lub średnie obrażenia, przy czym ich skutki powinny być odczuwalne przez ponad 7 dni. Kolizja drogowa: kiedy sprawa w sądzie się nie pojawi? Gdy sprawca jest osobą najbliższą poszkodowanemu. Ściganie odbywa się bowiem na wniosek poszkodowanego. Ten może odmówić. W takim przypadku postępowanie identycznie jak w przypadku kolizji zakończy się na mandacie. Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź »
Tak jak wspomniałem w poście 29, w tym zajmiemy się czymś konkretnym i praktycznym. Na dodatek śmiertelnie poważnym zarówno w przenośni jak i w rzeczywistości. Mam na myśli rowerzystów i motocyklistów, szczególnie tych z kat. B, którzy mogą zapomnieć, że już nie chroni ich karoseria samochodu. Mając niewłaściwą wiedzę, wyniesioną z kursów w OSK i popularnych poradników dla kierowców, można zmarnować swoje i cudze życie, więc czas skończyć kilkunastoletnie dyskusje pseudo-specjalistów i wyraźnie powiedzieć, że wszystko co potrzebne do opisania zasad ruchu na naszych drogach znajduje się w ustawie Prawo o ruchu drogowym wraz ze związanymi z nim rozporządzeniami właściwych ministrów. Polska patologia wynikająca z braku wiedzy dyrektorów WORD, uchodzących bezpodstawnie, gdyż jedynie z powodu zajmowanych stanowisk i pełnionych funkcji, a nie wiedzy i wykształcenia, za niepodważalne autorytety w zakresie ruchu drogowego. Tu budowla typu rondo z dwiema sprzecznymi organizacjami ruchu. Wg oznakowania wlotu strzałkami kierunkowymi i znakiem A-7 "ustąp pierwszeństwa" jest to tzw. "nowoczesne rondo" z pasami ruchu biegnącymi od wlotu do wylotu, a wg znaku C-12 "ruch okrężny" pasy ruchu biegną jedynie okrężnie. Właściwe oznakowanie to znak C-12 ze znakiem A-7 bez strzałek na wlotach. Na rysunku ze strony bardziej przypominającym zwykłe skrzyżowanie z wysepką niż rondo z oddalonymi od siebie wlotami, mamy przedstawiony przykład kolizji na obiekcie infrastruktury drogowej będącym okrągłym placem na którym zbiegają się drogi, czyli na skrzyżowaniu dróg typu rondo. Jest to Rondo Ryszarda Kaczorowskiego w Piastowie. Na jego wlotach namalowano strzałki kierunkowe i ustawiono znaki F-10 wskazujące dozwolone kierunki jazdy z poszczególnych pasów ruchu. Kierujący Hondą chcąc pojechać prosto do przeciwległego wylotu powinien zgodnie z art. 16 ust. 4 ustawy jechać co do zasady prawym pasem ruchu. Był on jednak zajęty przez kierowcę Mazdy więc miał prawo, zgodnie z oznakowaniem, wjechać pasem obok. Kierowca Mazdy chcąc pojechać w lewo do zjazdu w ul. Warszawską powinien, zgodnie ze strzałkami wjechać na skrzyżowanie lewym pasem ruchu by móc skręcić w lewo z pasa ruchu biegnącego na wprost do przeciwległego wylotu. Obaj kierujący widząc wcześniej tablicę przedrogowskazową i znak C-12 "ruch okrężny" wiedzą, że obiekt na który wjeżdżają jest skanalizowany wyłączoną z ruchu wyspą środkową, który może być zorganizowany albo wg nakazu znaku C-12 czyli wg zasad "ruchu okrężnego" z jedynie okrężnie biegnąca na nim jednokierunkowa jezdnią, lub wprost wg ogólnych zasad ruchu z jednokierunkowymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów zgodnie z oznakowaniem kierunkowym wlotów. Zanim kierujący nie zobaczą rzeczywistego przebiegu jezdni nie wiedzą jak w rzeczywistości zorganizowano ten obiekt. Wg oznakowania wlotów mają bowiem do czynienia z dwiema wzajemnie wykluczającymi się organizacjami ruchu. Po wjeździe okazuje się, że obiekt zorganizowany jest wg zasad "ruchu okrężnego" w rozumieniu obowiązującej od 2002 roku dyspozycji znaku C-12 "ruch okrężny". Wg tej organizacji ruchu pasy ruchu nie biegną wprost do zjazdów jak sugerowały to strzałki kierunkowe na wlocie, lecz okrężnie, co potwierdza oznaczenie poziome jezdni skrzyżowania. Budowla typu rondo zorganizowana wg zasad "ruchu okrężnego" wg nakazu znaku C-12. Winnym kolizji jest kierujący samochodem marki HONDA (skręt w prawo z lewego pasa ruchu). Na wlocie, po minięciu strzałek kierunkowych, kierujący mieli znak nakazu C-12 "RUCH OKRĘŻNY". Zgodnie z jego dyspozycją ruch powinien odbywać się okrężnie DOOKOŁA wyspy zgodnie z okrężnie biegnącymi pasami ruchu. Kierujący ma ustawowy obowiązek poruszać się, co do zasady, przy prawej krawędzi jezdni, a każdy zamiar zmiany pasa ruchu lub zamiar zmiany kierunku jazdy mają obowiązek sygnalizować, wg przepisu, zawczasu i wyraźnie przez włączenie kierunkowskazów. Przy jedynie okrężnie biegnących pasach ruchu wszystkie zjazdy to skręty w prawo dozwolone tylko z zewnętrznego pasa ruchu. Jadący okrężnie pasem zewnętrznym nie zmieniał kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy prd, natomiast jadący pasem wewnętrznym z pełną świadomością opuścił ten pas i skręcił z tego pasa w prawo na drogę wylotową, czego zabrania mu art. 22 ust. 2 pkt. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Widząc na wlocie znak C-12 i okrężnie biegnące pasy ruchu powinien zmienić pas ruchu na zewnętrzny (art. 22 ust. 4 i art. 22 ust. 5) i dopiero z niego skręcić w prawo (art. 22 ust. 2 pkt. 1 i art. 22 ust. 5) na dowolny pas ruchu na drodze wylotowej. Mógł zwolnić lub wyprzedzić jadącego pasem zewnętrznym, wjechać na pas zewnętrzny(art. 24 ust. 7 ; art. 22 ust. 4 i art. 22 ust. 5) i z niego skręcić w prawo (art. 22 ust. 2 pkt. 1 i art. 22 ust. 5). Nie wolno mu było skręcić w prawo z wewnętrznego pasa ruchu nawet po ustąpieniu pierwszeństwa jadącemu okrężnie pasem zewnętrznym. Jadący pasem zewnętrznym wcale nie nadjeżdżał z jego prawej strony gdyż jechał równolegle biegnącym pasem ruchu. Właśnie brak skrętów w lewo w rozumieniu zmiany kierunku jazdy, a nie jazdy na lewa stronę obiektu okrężnie biegnąca jezdnią oraz wyeliminowanie przecinania się kierunków ruchu na jezdni tak zorganizowanego skrzyżowania jest ideą RUCHU OKRĘŻNEGO. Niezależnie od ukarania kierowcy Hondy Policja powinna sporządzić wniosek do zarządcy drogi o usunięcie z wlotów strzałek kierunkowych P-8 i znaków F-10. Dla poprawy bezpieczeństwa ruchu można też zalecić namalowanie, na wysokości zjazdów, linii jednostronnie przekraczalnych, by przynajmniej w ten sposób uświadomić kierującym, że skręt w prawo z wewnętrznego pasa ruchu jest manewrem zabronionym prawem oraz to, że pas wewnętrzny ma służyć tylko do omijania i wyprzedzania innych kierujących. Rys. 3 Budowla typu rondo zorganizowana wprost wg ogólnych zasad ruchu, Z PIERWSZEŃSTWEM NA JEDNYM Z KIERUNKÓW. Identycznie będzie przy podporządkowanych wszystkich wlotach. Winnym kolizji jest kierujący samochodem marki MAZDA (skręt w lewo z prawego pasa ruchu). Powyżej pokazano ten sam obiekt, tym razem zorganizowany wprost wg ogólnych zasad ruchu, na którym pasy ruchu biegną na wprost do zjazdów. Takie rondo nie jest "Skrzyżowaniem w formie placu o ruchu okrężnym" a oznaczenie wlotów jest zgodne z oznaczeniem jezdni skrzyżowania. Porównując rysunki można łatwo uświadomić sobie czym jest i na czym polega NAKAZANY RUCH OKRĘŻNY oraz to, że nie każdy obiekt oznakowany znakami C-12 musi być zorganizowany wg zasad "ruchu okrężnego", gdyż zarówno w GDDKiA oraz w WORD do dziś nie zauważono, że od 2002 roku znak C-12 nie jest już bezprawnie znakiem nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy środkowej ronda wg Kodeksu drogowego z 1983 oku, a znakiem nakazu stosowania się kierujących do znanych i niezmiennych od ponad wieku zasad "ruchu okrężnego". Zapraszam na
Zastanawialiście się kiedyś, kto ma pierwszeństwo na drodze wewnętrznej lub kto byłby winny w przypadku stłuczki? Jeśli tak, to nie jesteście jedyni – często mają z tym problem nawet sami policjanci. Winne temu są nieprecyzyjne kodeksu drogowego z września wprowadziła co prawda pojęcie „strefy ruchu”, którą zarządcy dróg wewnętrznych będą mogli ustanowić poprzez odpowiednie oznakowanie. Niestety, do tej pory nie wydano jednak rozporządzeń, jak trzeba to robić, a nawet jak ma wyglądać znak wskazujący początek i koniec strefy ruchu. Jak udało się nam ustalić w Ministerstwie Infrastruktury, projekty rozporządzeń od listopada zeszłego roku wciąż są na etapie uzgodnień miedzyresortowych. Niestety, nikt nie potrafił nam udzielić informacji, kiedy możemy spodziewać się wejścia ich w życie. Nawet jeśli doczekamy się wspomnianych rozporządzeń, to i tak nie od razu wszystkie drogi wewnętrzne uzyskają status strefy ruchu, w której będą obowiązywały przepisy ruchu drogowego. Wszystko zależeć będzie od woli zarządców, a często problemem jest nawet ich ustalenie. Wielu z nas nadal będzie więc musiało poruszać się po drogach, na ktorych nie obowiązuje kodeks drogowy. Zgodnie z zapisami ustawy o drogach publicznych oznakowanie i zarządzanie drogami wewnętrznymi należy do zarządcy lub właściciela terenu, przez który droga przebiega. Jednocześnie, mimo że kodeks drogowy nie obejmuje swoimi zapisami takich dróg, przyjmuje się, że ze względów bezpieczeństwa obowiązują tu fundamentalne zasady „Prawa o ruchu drogowym”, takie jak ruch prawostronny czy tzw. reguła prawej ręki. Zatem w większości przypadków można ustalić, kto był sprawcą kolizji czy wypadku. Ponadto rozstrzygnięcie ułatwić mogą znaki postawione przez zarządcę lub właściciela terenu, na którym znajduje się droga, ale pod warunkiem, że ich wygląd i sposób ustawienia jest zgodny z prawem. Choć policja i straż miejska nie mogą zgodnie z kodeksem drogowym podjąć postępowania mandatowego na drodze wewnętrznej, to w przypadku gdy kierujący pojazdem nie zachowa należytej ostrożności, w wyniku czego zagrozi bezpieczeństwu innych osób, podlega odpowiedzialności z art. 98 kodeksu wykroczeń. strona 2 W przypadku kiedy w trudnym do rozstrzygnięcia zdarzeniu na drodze wewnętrznej poprosimy policję o interwencję, funkcjonariusze powinni sporządzić notatkę, która może pomóc nam w późniejszym uzyskaniu odszkodowania. Strefa zamieszkania - Strefa zamieszkania (określona znakami „D-40” i „D-41”) to obszar, który może obejmować drogi zarówno publiczne, jak i wewnętrzne. W tym drugim wypadku na obszarze tak oznaczonym obowiązują wszystkie przepisy kodeksu drogowego, a co za tym idzie – policja i straż miejska (gminna) mogą tam interweniować i karać kierowców. Aby jakiś obszar można było uznać za strefę zamieszkania, powinny być spełnione dwa warunki: 1. wjazdy i wyjazdy ze strefy muszą być oznaczone odpowiednimi znakami drogowymi, 2. musi to być teren, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego (pieszy może korzystać z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem, ograniczenie dopuszczalnej prędkości pojazdów do maksymalnie 20 km/h, postój wyłącznie w wyznaczonych do tego miejscach). Znak strefy zamieszkania jest w tym przypadku niejako nadrzędny względem znaku drogi wewnętrznej. W razie kolizji, po której żaden z kierowców nie przyznaje się do winy, można wezwać policję. Pamiętajmy, że sprawca zdarzenia zostanie wtedy obligatoryjnie ukarany mandatem! Interwencja policji - Czytelnicy skarżą się, że policjanci często nie chcą interweniować, gdy wzywa się ich do kolizji na drodze wewnętrznej. Trzeba podkreślić, że funkcjonariusze nie mogą odmówić interwencji w takich sytuacjach! Co prawda, nie mogą też wtedy stosować postępowania karnego – powinni jedynie sporządzić notatkę służbową i pouczyć kierowców o dalszym postępowaniu. Niestety – często jedynym wyjściem jest droga cywilnoprawna. Poznaj prawoDrogi wewnętrzne Ustawa o drogach publicznych z dnia 21 marca 1985 r. Art. 8. 1. Drogi, parkingi oraz place przeznaczone do ruchu pojazdów, niezaliczone do żadnej z kategorii dróg publicznych i niezlokalizowane w pasie drogowym tych dróg są drogami wewnętrznymi. 4. Oznakowanie połączeń dróg wewnętrznych z drogami publicznymi oraz utrzymanie urządzeń bezpieczeństwa i organizacji ruchu, związanych z funkcjonowaniem tych połączeń, należy do zarządcy drogi publicznej. Ustawa Prawo o ruchu drogowym z dnia 20 czerwca 1997 r. Art. 1. ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza miejscami wymienionymi w ust. 1 pkt 1 (droga publiczna, strefa zamieszkania oraz strefa ruchu - przyp. red.), w zakresie: 1) koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób; 2) wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych. Strefa zamieszkania i strefa ruchuUstawa Prawo o ruchu drogowym z dnia 20 czerwca 1997 r. Art. 1. Ustawa określa: 1. zasady ruchu na drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu; (...) Art. 2. 16. strefa zamieszkania – obszar obejmujący drogi publiczne lub inne drogi, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego, a wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi; 16a. strefa ruchu – obszar obejmujący co najmniej jedną drogę wewnętrzną, na który wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi ; Grzywna na drodze wewnętrznejUstawa Kodeks wykroczeń z dnia 20 maja 1971 r. Art. 98. 1. Kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, nie zachowuje należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innych osób, lub nie stosuje się do przepisów regulujących korzystanie z dróg wewnętrznych lub innych miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów, podlega karze grzywny albo karze nagany.
Wjeżdżając na drogę wewnętrzną nie zastanawiamy się zazwyczaj, jakie przepisy na niej obowiązują, po prostu jedziemy. W gruncie rzeczy zawiłości prawa podczas jazdy drogą wewnętrzną zazwyczaj nie obchodzą nas, zwłaszcza że ryzyko spotkania przypadkowej kontroli drogowej na drodze wewnętrznej jest zerowe. Jeśli jednak dojdzie do kolizji, wypadku z pieszym albo do zniszczenia infrastruktury (gdy np. wjedziemy w płot), robi się drogi publicznej z drogą wewnętrzną nie jest formalnie skrzyżowaniem, co ma wpływ na zasady panujące także "na zewnątrz" drogi wewnętrznej. Wyobraźmy sobie sytuację, gdy szukamy miejsca do parkowania, a na danym odcinku obowiązuje zakaz zatrzymywania się wyrażony znakiem. Mijamy skrzyżowanie – i już możemy parkować, o ile tylko jest miejsce – w końcu skrzyżowanie odwołuje wspomniany znak zakazu. Tymczasem – jeśli minęliśmy "skrzyżowanie" z drogą wewnętrzną, to formalnie skrzyżowania nie było i znak zakazu zatrzymywania się obowiązuje dalej. Takie "skrzyżowanie" nie odwołuje też ograniczeń prędkości i innych znaków zakazu. Konsekwencją tego, że, takie przecięcie dróg nie jest skrzyżowaniem jest też to, że ilekroć wyjeżdżamy z drogi wewnętrznej na drogę publiczną, powinniśmy zachować się tak, jakbyśmy włączali się do ruchu – a więc ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom i pieszym poruszającym się drogą publiczną. Foto: Wojciech Denisiuk / Auto Świat Wyjeżdżając z drogi wewnętrznej na drogę publiczną, włączamy się do ruchu Kiedy jestem na drodze wewnętrznej? Co do zasady droga wewnętrzna oznaczona jest znakami – wjazd białą tablicą z napisem "Droga wewnętrzna", a wyjazd (koniec) z drogi wewnętrznej białą tablicą z przekreślonym napisem "Droga wewnętrzna". Ale to nie wszystko, bo zgodnie z Ustawą o drogach publicznych: W praktyce oznacza to, że każda droga, która jest "nie-wiadomo-jaką-drogą" może być uznana za drogę wewnętrzną choćby na potrzeby ukarania sprawcy niebezpiecznej sytuacji. Nie jest bowiem prawdą, że na drodze wewnętrznej można wszystko. Warto też wiedzieć, że co do zasady na drodze wewnętrznej, która nie jest strefą ruchu czy strefą zamieszkania, nie powinno być znaków drogowych. Mogą być tablice przypominające znaki drogowe (np. zakaz zatrzymywania się wymalowany na białej tablicy w rozmiarze mniejszym niż mają normalne znaki), których przestrzeganie nie jest jednak egzekwowane przez policję czy straż miejską. Jakie przepisy obowiązują na drodze wewnętrznej? Znakomita większość przepisów drogowych nie obowiązuje na drodze wewnętrznej, o czym mówi wprost Kodeks drogowy: A zatem można przyjąć, że na drodze wewnętrznej łamiemy przepisy ruchu drogowego wtedy, gdy wywołujemy bezpośrednie niebezpieczeństwo (paragraf się znajdzie). Natomiast np. zaparkowanie za ustawionym przez zarządcę tej drogi zakazem zatrzymywania się nie jest wykroczeniem, możemy jedynie popaść w konflikt z zarządcą (właścicielem) tej drogi – chyba że nasze zachowanie spowodowało zagrożenie. . Zbyt szybka jazda (nie mówimy przy tym o przekraczaniu konkretnych ograniczeń prędkości), która mogłaby być niebezpieczna dla pieszych, którzy po takiej drodze chodzą, może skończyć się grzywną nałożoną przez sąd, gdyż zagraża "bezpieczeństwu osób". Ale już dyskusyjne jest, czy na takiej drodze obowiązują ogólne zasady pierwszeństwa (np. pierwszeństwo dla nadjeżdżających z prawej strony). Przepis mówi, iż na drodze wewnętrznej obowiązują zasady ruchu drogowego "w zakresie koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób" . A zatem w sytuacji, gdy nasz brak ostrożności mógłby zagrażać czyjemuś zdrowiu, narażamy się na odpowiedzialność karną. Co innego jednak odpowiedzialność karna, a co innego cywilna (chodzi o to, kto miałby odpowiadać za porysowane zderzaki). Kolizja na drodze wewnętrznej, nawet w warunkach pozornie oczywistych (ktoś nie ustąpił nadjeżdżającemu z prawej), może zostać rozstrzygnięta dopiero przed sądem, chyba że ktoś oświadczy, że jest winny. Szansa na to, że przyjedzie policja i ukarze jednego z uczestników ruchu mandatem, nie jest duża. Podobnie jeśli ktoś, kto nie ma prawa jazdy, przestawia samochód na drodze wewnętrznej, za sam fakt nieposiadania prawa jazdy raczej nie zostanie ukarany. Ale jeśli na drodze wewnętrznej spowodujemy zagrożenie – wtedy grozi nam użycie artykułu z Kodeksu Wykroczeń: Po pijanemu za kółkiem na drodze wewnętrznej: legalnie? Foto: Istockphoto Jazda po pijanemu, jeśli jest potencjalne ryzyko spotkania innego uczestnika drogi, jest przestęstwem Prowadzenie po pijanemu pojazdu po jakiejkolwiek drodze, która jest w jakikolwiek sposób otwarta dla osób z zewnątrz, jest przestępstwem, o czym mówi Kodeks karny: Tego typu spory rozstrzygały już w przeszłości różne sądy, a sedno tych rozstrzygnięć jest następujące: jeśli samochodem, skuterem, quadem czy innym pojazdem ktoś jeździ po pijanemu na swoim terenie, który jest ogrodzony i nie ma szans na spotkanie w takim miejscu z przypadkową osobą, to może sobie jeździć. Ale kierowanie pod wpływem na drodze wewnętrznej, po której poruszają się inni uczestnicy ruchu, jest przestępstwem. Mało tego: w przeszłości sądy skazywały za kierowanie po pijanemu nawet na drodze leśnej, gdyż sędziowie doszli do wniosku, że po śladach widocznych na zdjęciu widać, iż droga jest uczęszczana i należy ją uznać za drogę wewnętrzną, na której odbywa się "ruch lądowy". Reasumując... Nie jest tak, że – w przeciwieństwie do drogi publicznej – na drodze wewnętrznej każde niemal zachowanie kierowcy jest regulowane przepisami. Nie za wszystko, co na drodze publicznej jest wykroczeniem, można dostać mandat na drodze wewnętrznej. Ale z przepisów wynika jednoznacznie nakaz zachowania ostrożności na drodze wewnętrznej, za którego brak możemy zostać ukarani, gdy coś się stanie albo wtedy, gdy ktoś poczuje się przestraszony naszym zachowaniem i doniesie o nim policji. Wyjątki to strefy ruchu i strefy zamieszkania wyznaczone na drogach wewnętrznych, gdzie obowiązują jednoznaczne przepisy – ale to już inny temat. Foto: Auto Świat Strefa zamieszkania – tu obowiązują jednoznaczne przepisy, o których mówi Kodeks drogowy
Rok 2022 przyniósł sporę zmiany w tzw. taryfikatorze mandatów. Niewątpliwie zmiany są surowsze dla kierowców polskich dróg. W niniejszym artykule skupimy się na jednej ze zmian, w sytuacji gdy kierujemy pojazd na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu nie mając do tego uprawnień. Ustawodawca daje wyraz założeniu, zgodnie z którym po drodze powinni poruszać się wyłącznie kierujący posiadający uprawnienia do prowadzenia określonych kategorii pojazdów, zaś pojazdy te winny być dopuszczone do ruchu. Sytuacja jazdy bez uprawnień będzie miała miejsce, jeżeli np. będziemy prowadzić motocykl nie posiadając prawa jazdy kat. A, czy samochód osobowy nie posiadając prawa jady kat. B. Aktualnie treść art. 94 Kodeksu wykroczeń ( z 2021 r. poz. 2008) przedstawia się następująco: Art. 94. § 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych. § 3. W razie popełnienia wykroczenia, o którym mowa w § 1, orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów. Niewątpliwie grzywna została zwiększona do poziomu nie niższego niż 1500 zł. Uprzednio najniższa grzywna to było zaledwie 20 zł. Co najbardziej dotkliwe oprócz grzywny, orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów (bezwzględnie). W poprzedniej wersji przepisu wskazana była fakultatywna możliwość „można orzec zakaz prowadzenia pojazdów”. Stosownie do art. 29 § 1. Kodeksu wykroczeń § 1. Zakaz prowadzenia pojazdów wymierza się w miesiącach lub latach, na okres od 6 miesięcy do 3 lat. § 2. Orzekając zakaz prowadzenia pojazdów określa się rodzaj pojazdu, którego zakaz dotyczy. § 3. Zakaz, o którym mowa w § 1, obowiązuje od uprawomocnienia się orzeczenia. W drodze regulacji art. 29 § 2 KW ustawodawca nakłada na sąd obowiązek określenia kategorii pojazdu, którego prowadzenie objęto orzeczonym zakazem. Zarazem jednak takie ujęcie przepisu zdaje się pozostawiać sądowi znaczną swobodę w tym zakresie (zob. Z. Kocel-Krekora, Kary i środki karne, s. 101). Pojazdy można podzielić wedle konkretnego kryterium na (zob. Stefański, Zakres przedmiotowy terminowego, s. 23): 1)pojazdy lądowe, wodne i powietrzne (kryterium strefy ruchu); 2) pojazdy mechaniczne i niemechaniczne (kryterium napędu); 3) samochody osobowe i ciężarowe, ciągniki rolnicze, autobusy (kryterium przeznaczenia); 4) samochody ciężarowe o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony i samochody ciężarowe o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony (kryterium ładowności). W zakresie nałożenia mandatu karnego kompetenty jest funkcjonariusz Policji, natomiast zakaz prowadzenia pojazdów orzeka tylko i wyłącznie sąd. Zatem jeżeli będziemy prowadzić pojazd na drodze publicznej bez uprawnień nasza sprawa będzie miała swój finał w sądzie, gdzie sąd będzie orzekał zakaz prowadzenia pojazdów w przedziale od 6 miesięcy do 3 lat. Jak w każdej sprawie karnej, czy sprawie o wykroczenie, niezwykle istotny jest stan faktyczny, który wpływa na ocenę represji nałożonej na osobę która popełniła wykroczenie. Niestety prawo wykroczeń nie przewiduje możliwości warunkowego umorzenia postępowania, gdzie zakaz mógłby być orzeczony w mniejszym wymiarze aniżeli 6 miesięcy. Jednakże możemy próbować otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów, na pojazd którym popełniliśmy wykroczenie (np. jechaliśmy motocyklem bez uprawnień, a posiadamy prawo jazdy na prowadzenie pojazdów mechanicznych o masie pojazdu nie przekraczającej 3,5 tony tj. kat B.).W każdej tego typu sprawie, możecie Państwo skorzystać z pomocy adwokata, który w ramach konsultacji prawnej wyjaśni wszelki tajniki popełnionego wykroczenia, a także może być Państwa obrońcą w ramach całego postępowania. Zapraszamy do kontaktu. Prowadzimy sprawy na ternie całego kraju. Dane teleadresowe kancelarii adwokackiej w Bielsku-Białej oraz filii w Andrychowie Autor: Przemysław Babiarz Adwokat
kolizja na drodze wewnętrznej art