🃏 Ssanie Oleju A Tarczyca

Ssanie oleju pomogło mi skutecznie oczyścić zatoki, a teraz jest szybką, doraźną metodą, by pozbyć się kataru i bólu gardła. To po prostu czuć, jak podczas ssania zanieczyszczenia (śluz) dosłownie są wyciągane i usuwane. Ssanie oleju Ssanie oleju jest starą metodą ajurwedyjską, polegającą na płukaniu ust olejem. Stosujemy ją na czczo, używamy 1 łyżkę oleju sezamowego (może być słonecznikowy, arachidowy, albo olej z oliwek). Trzymamy i ssiemy olej w ustach przez 20 min, do czasu, aż jego kolor zmieni się na biały. Wiele osób zdaje sobie sprawę z prozdrowotnych właściwości oleju lnianego, ale też spotykacie się często ze stwierdzeniem że olej „budwigowy” jest najlepszy. O oleju budwigowym zrobiło się głośno kiedy pewna niemiecka naukowiec Johanna Budwig (farmaceuta, fizyk, chemik i lekarz) w latach 50-tych XX wieku szukała skutecznych Głosił, że płukanie i ssanie oleju wspomaga układ odpornościowy człowieka stymulując organizm do samoregeneracji. Olej niejako „wyciąga” z organizmu wszelakie toksyny i bakterie – tą samą drogą, którą się do niego dostały czyli przez silnie ukrwioną jamę ustną. Na bazie wniosków Karacha powstało wiele prac, ale 5 likes, 0 comments - kruk.fitdietetyk on August 9, 2023: "Zdrowy przepis na placuszki z cukinii, ziemniaków i płatków owsianych凜 Składniki na około" Ból żołądka może pojawiać się z wielu powodów. Jedną z częstszych przyczyn jest długotrwały stres, a także niestrawność, czy podrażnienie ściany żołądka. Żołądek boli często z powodu błędów dietetycznych: jedzenia zbyt dużej ilości i zbyt tłustych produktów, a także jedzenia dużej ilości słodyczy, ostrych Zapalenie dziąseł / Płytka nazębna Olej z nasion sezamu wykorzystywano dla zdrowia jamy ustnej od tysięcy lat w tradycyjnej indyjskiej Ayurvedzie w procesie znanym jako „ciągnięcie/ssanie oleju”. Olej wzmacnia zęby i szczękę, leczy dziąsła, zapobiega próchnicy zębów, cuchnącemu oddechowi mówi stop, krwawieniu z dziąseł Dobre jest ssanie oleju rano przed śniadaniem. Po przebudzeniu, należy wypłukać usta wodą, po czym ssać olej tak dlugo jak trwa poranna toaleta ok. 15 min. Przy dużych klopotach z zatokami lub zębami, można powtórzyć ssanie oleju wieczorem. Dodatkowe korzyści dla całego organizmu: – pomaga zmniejszyć bezsenność i problemy z zasypianiem. – pomaga w walce z migreną. – oczyszcza zatoki. – pozytywnie wpływa na problemy z układem oddechowym np. astma. – zmniejsza bóle pleców, stawów. – zmniejsza stany zapalne organizmu i skóry np. egzema, trądzik. Dodatkowo regularne ssanie oleju poprawi stan zdrowia jamy na długo. Warto pamiętać, że nie jest wskazane stosowanie oleju tuż po posiłku. Dodatkowo napij się wody przed jego użyciem, to wzmocni efekt oczyszczania jamy ustnej z bakterii i ułatwi Ci cały proces. Ssanie oleju czy mycie nim jamy ustnej nie zastępuje codziennego Jego zdaniem nitkowanie zębów jest niezdrowe dla dziąseł. W procesie gojenia bardzo pomocne jest ssanie ( przez 20 minut, rano) 3/4 łyżki stołowej oleju kokosowego. Po 20 minutach należy wypluć olej i dokładnie wypłukać usta. Witamina C w dużych dawkach jest konieczna do odbudowy zniszczonej tkanki i wyleczenia stanu zapalnego Nie należy podawać oleju do ssania dzieciom do 5 r. życia. Nie zaleca się ssania oleju, jeśli masz alergię na jakikolwiek składnik tego produktu. Nie należy stosować oleju do ssania, jeśli wywołuje biegunki lub wymioty. Nie zaleca się również oleju do ssania u osób, które mają wykluczone z diety oleje roślinne. l77qT. Płukanie ust olejem wywodzi się z medycyny ajurwedyjskiej Indii. Wspominają o nim starożytne ajurwedyjskie teksty medyczne (Charaka Samhita i Sushrutha Arthashastra) sprzed ponad 2000 lat. Dawno temu lekarze ajurwedyjscy odkryli, że płukanie ust olejem roślinnym nie tylko oczyszcza jamę ustną, ale służy również zdrowiu całego ciała. Mówi się, że praktyka ta pomaga wyleczyć około trzydziestu chorób ogólnoustrojowych – od względnie niewielkich problemów zdrowotnych, jak nieświeży oddech i bóle głowy, po poważne schorzenia, jak astma i cukrzyca. Zobacz także: Jak działa ajurweda? Płukanie ust olejem a leczenie chorób Praktyka ta jest tak prosta, że często pomijano ją i nie zwracano na nią należytej uwagi. Na światło dzienne wydobył ją dr F. Karach, lekarz praktykujący również medycynę ajurwedyjską. Dr Karach udoskonalił typową praktykę ajurwedyjską i nazwał ją „płukaniem ust olejem” (ang. oil pulling). Swoje odkrycia zaprezentował na konferencji, która odbyła się na Ukrainie (będącej wówczas częścią ZSRR) z udziałem grupy onkologów (specjalistów w dziedzinie nowotworów) oraz bakteriologów. W swojej przemowie opisał tę metodę oraz jej niezwykły wpływ na leczenie licznych chorób. Twierdził, iż za pomocą tej prostej techniki można całkowicie wyleczyć większość schorzeń, bez konieczności wykonywania operacji lub zażywania leków, które zwykle wywołują szkodliwe efekty uboczne. Ssanie i przepłukiwanie ust olejem roślinnym wspiera proces samouzdrawiania ciała. „Wyciąga” toksyny i zarazki, dzięki czemu natura jest w stanie sama przywrócić organizm do zdrowia. Karach ogłosił, iż technika ta leczy migreny, zapalenie oskrzeli, ból zębów, zakrzepicę, egzemę, wrzody, raka, choroby jelit, serca i nerek, zapalenie mózgu, paraliż, bezsenność, schorzenia kobiece, przewlekłe choroby krwi oraz choroby nerwów, żołądka, płuc i wątroby. Wyznał również, że terapia ta wyleczyła go z przewlekłej choroby krwi, na którą cierpiał przez piętnaście lat. W ciągu zaledwie trzech dni pokonał również artretyzm, który czasami nasilał się tak, że czynił z niego niemalże kalekę. Dr Karach powiedział, że moglibyśmy żyć dwa razy dłużej, a regularne oczyszczanie organizmu za pomocą ssania oleju może przedłużyć czas życia do 140 lub 150 lat. Zobacz także: Ssanie oleju - cudowny sposób na zdrowie? Prezentując swoją metodę, dr Karach zalecał stosowanie rafinowanego oleju słonecznikowego, używanego powszechnie w Indiach do gotowania, zaznaczając, iż inne oleje również nadają się do tego. Ogłosił, że ssanie oleju wyciąga toksyny z krwiobiegu, poprzez błony śluzowe jamy ustnej. Po 15-20 minutach olej należy wypluć, a usta przepłukać wodą. Regularne usuwanie toksyn zmniejsza obciążenie układu odpornościowego i umożliwia organizmowi powrót do zdrowia – wyleczenia chorób ciężkich i przewlekłych. Swoją przemowę dr Karach kierował do grupy lekarzy przeszkolonych w medycynie zachodniej, którzy przesiąkli takimi metodami leczenia jak stosowanie leków, operacji oraz promieniowania. Technika ta musiała wydawać im się niedorzeczna. Z pewnością zastanawiali się, czy mają do czynienia ze zdrowym psychicznie lekarzem, skoro uważa on, że tak prosta metoda przynosi aż tak znaczące rezultaty. Gdyby nie artykuł na temat wspomnianej przemowy, opublikowany w czasopiśmie medycznym w 1992 roku w Kalkucie (Indie), prawdopodobnie nie poznalibyśmy aktualnej wersji tej praktyki. Idea ssania oleju - rzeczywiście słuszna? Tummala Koteswara Rao, emerytowany wojskowy z Bangalore, w Indiach, w trakcie studiów homeopatii otrzymał broszurę na temat ssania oleju, powołującą się na ten artykuł. W styczniu 1993 roku, Rao wraz z żoną zaczął praktykować płukanie ust olejem. „W wieku sześćdziesięciu trzech lat wyleczyłem się z porannego/wieczornego kataru alergicznego, który dokuczał mi przez czterdzieści lat, a także z astmy, bezsenności, palpitacji oraz reakcji alergicznych na pokarmy i zapachy. Minęły także moje problemy z trawieniem, z którymi zmagałem się przez wiele lat. Moja pięćdziesięciosześcioletnia żona pozbyła się migren, które nękały ją od trzydziestu lat oraz żylaków, wrzodów, artretyzmu i nadciśnienia, z którymi zmagała się od czterdziestu lat, jak również wielu mniejszych dolegliwości. Cierpieliśmy na wymienione choroby bez nadziei na wyleczenie, uzyskując jedynie chwilową ulgę za pomocą różnych terapii medycznych. Ssanie oleju po ponad roku stosowania wyleczyło nas z tych chorób bez pomocy żadnych leków” – relacjonuje Rao. Będąc pod wielkim wrażeniem skuteczności tej prostej techniki, Rao poczuł się zobowiązany do przekazania innym swojej historii oraz promowania tej techniki jako sposobu na odzyskanie zdrowia. „Miałem obsesję na punkcie upowszechniania idei ssania oleju wszystkim, którzy cierpią na jakiekolwiek choroby” – przyznaje Rao. Zajął się więc dystrybucją broszury na ten temat. Jeden z egzemplarzy trafił do wydawców dziennika Andhra Jyothy. Niektórzy dziennikarze osobiście wypróbowali tę terapię, przekonując się o jej skuteczności. W rezultacie gazeta opublikowała artykuł na ten temat. Rao zgodził się pełnić rolę eksperta, odpowiadającego na pytania czytelników. Artykuł spotkał się z tak dobrym przyjęciem, że gazeta publikowała cotygodniowe artykuły na ten temat przez trzy kolejne lata. Wkrótce potem inne gazety również zaczęły publikować informacje na ten temat i powstał społeczny ruch prozdrowotny, promujący ssanie oleju. W ciągu dwunastu lat Rao napisał wiele artykułów i wygłosił ponad tysiąc wykładów. W tym czasie otrzymał ponad 1 200 relacji, opisujących doświadczenia związane ze ssaniem oleju. Spotkał się również z wieloma ludźmi, którzy osobiście opowiedzieli mu o osiągniętych przez siebie rezultatach. „Wszyscy oni cierpieli na różne choroby, których nie mogli wyleczyć za pomocą konwencjonalnych metod leczniczych, a udało im się tego dokonać dzięki samemu ssaniu oleju” – wyznaje Rao. Zobacz także: Olej roślinny - vademecum Obecnie Rao kontynuuje swoją kampanię edukacyjną na temat korzyści płynących ze ssania oleju. Chociaż nie jest lekarzem ani terapeutą wierzy, że skuteczność tej terapii opiera się na zasadach medycyny ajurwedyjskiej i homeopatii, a ssanie oleju równoważy energię ciała, pozwalając na odzyskanie zdrowia. Czynnik energetyczny rzeczywiście może mieć pewne znaczenie, ale moim zdaniem główną rolę pełni tutaj mechanizm czysto fizyczny. Mikroorganizmy jamy ustnej wywołują infekcje i zaburzają równowagę biochemiczną ciała, a ich usunięcie łagodzi objawy chorobowe i poprawia stan zdrowia organizmu. Fragment książki Płukanie ust olejem. Wydawnictwo Studio Astropsychologii. Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji. Publikacja za zgodą wydawcy. Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! „...mogę podsumować moje odchudzanie. Minęły 3 miesiące. I mam SUPER REZULTAT ! W sumie w ciągu 3 miesięcy (i tydzień) schudłam… ponad 15 kg (a dokładniej SCHUDŁAM AŻ 15,2 kg!). JAK DLA MNIE TO REWELACJA !...>>>" SSANIE OLEJU (płukanie ust olejem). CAŁA PROCEDURA KROK PO KROKU. Znakomite opinie i efekty dla zdrowia SSANIE OLEJU (płukanie ust olejem). CAŁA PROCEDURA KROK PO KROKU (wszystko co o ssaniu oleju musisz wiedzieć). Znakomite i efekty dla zdrowia i urody (co potwierdzają zamieszczone tu opinie). Detoks całego organizmu (dowolnym olejem) Ze względu na swoje silne efekty w terapii różnych problemów zdrowotnych, eksperci obecnie zalecają ssanie oleju (płukanie ust olejem, ang.„oil pulling”) jako bezpieczny, prosty, tani i naturalny sposób rozwiązywania problemów zdrowotnych. SSANIE OLEJU to starożytna ajurwedyjska technika dentystyczna, która oczyszcza i odtruwa organizm z toksyn i wspomaga zdrowie a także wspomaga zdrowie ogólne. Efekty zdrowotne są niezwykle pozytywne. Tę metodę stosuje się nawet w leczeniu raka i AIDS ! W samych tylko ustach liczba bakterii znacznie przekracza liczbę łudzi żyjących na Ziemi (ponad 6 miliardów) Płukanie ust olejem (ang.„oil pulling”), inaczej „gundusha” lub „kawala”, to starożytna ajurwedyjska technika dentystyczna, która oczyszcza i odtruwa organizm z toksyn i wspomaga zdrowie a także wspomaga zdrowie ogólne. Olej działa jak środek oczyszczający. Po umieszczeniu go w ustach i przepychaniu wokół zębów i dziąseł, „wyciąga” bakterie i inne odpady. Działa podobnie jak olej w silniku samochodowym. Zbiera brud i inne drobiny. Ssanie oleju usuwa z ust chorobotwórcze mikroorganizmy i toksyny powodujące zły stan zdrowia. Nie ma tu nic tajemniczego, to prosta biologia. Większość mikroorganizmów, które są częścią ekologii ust, składa się z jednej komórki z błoną tłuszczową, która jest jej zewnętrzną ścianką. Kiedy ssiemy olej, błony mikroorganizmów są przyciągane do niego. Kiedy przemieszczamy go wokół zębów i dziąseł, bakterie ukrywające się w szczelinach dziąseł oraz w porach i kanalikach zębów są wysysane z ich kryjówek i stają się częścią gęstej pianki, która powstaje w rezultacie ssania oleju. Mimo swojej prostoty ssanie oleju ma bardzo silny efekt odtruwający. Nasze usta są domem miliardów bakterii, wirusów, grzybów oraz pasożytów i ich toksyn . Pospolitymi mieszkańcami naszej jamy ustnej są drożdżaki i gronkowce. To właśnie te rodzaje drobnoustrojów i ich toksyczne odpady powodują choroby dziąseł i próchnicę zębów oraz przyczyniają się do wielu innych problemów zdrowotnych, w tym do zapalenia stawów i chorób serca. Płukanie ust olejem ( lub inaczej „ssanie oleju”) i niezwykłe efekty lecznicze. Cała procedura i opinie Ajurweda, czyli wiedza o życiu wywodząca się z kultury wedyjskiej uznaje z doświadczenia, że dzięki płukaniu ust olejem możemy odkazić jamę ust z: – bakterii, – wirusów, – grzybów, – Candida, – Streptococcus, które są przyczyną chorób. Jak zauważa Sigmund Socransky, współpracownik kliniczny i profesor nadzwyczajny periodontologii na Uniwersytecie Harvarda.«W samych tylko ustach liczba bakterii znacznie przekracza liczbę łudzi żyjących na Ziemi (ponad 6 miliardów)» PŁUKANIE UST OLEJEM – EFEKTY – Wszystko co o ssaniu oleju musisz wiedzieć POZYTYWNE EFEKTY pojawiają się po kilku dniach do kilkunastu a nawet po jednym razie. Wiele osób płucze usta olejem (ssie olej) codziennie całymi latami, z uwagi na bardzo dobre działanie na organizm. Ssanie oleju może uruchomić swoją magiczną moc niemal natychmiast. – Część ludzi donosi o uwolnieniu się od pewnych dolegliwości po jednorazowym wykonaniu tego zabiegu. – Drobne problemy często ustępują w ciągu kilku dni. – Bardziej poważne, chroniczne problemy, mogą wymagać kilku tygodni lub kilku miesięcy, a nawet dłuższego czasu w zależności od stylu życia. Efekty płukania ust olejem (ssania oleju): 1. Działa leczniczo w jamie ustnej: – odtruwa dziąsła, wzmacnia i chroni zęby i jednocześnie, wybiela zęby sprawiając, że są super białe. – zapobiega infekcji i działa antybakteryjnie w jamie ustnej. – dzięki płukaniu ust olejem pozbywamy się próchnicy, bólu zębów, gardła, krwawiących dziąseł, zapalenia migdałków, nadżerki i stanów zapalnych w ustach, nieświeżego oddechu, paradentozy, – minimalizuje działanie zakaźnych bakterii w w kanałach korzeniowych zębów ustnej. 2. Pomaga w pozbyciu się bardzo poważnych chorób, takich jak: – zapalenia stawów, artretyzm, – zapalenia zatok, – chronicznego kataru, – bólu głowy, – chorób serca (w tym choroby niedokrwiennej serca), – chorób jelitowo-żołądkowych, – chorób układu nerwowego – a nawet łuszczycy, astmy i alergii a także – pasożytów. 3. Nie dość tego poprawia się ogólny stan naszego organizmu i: – wzrasta odporność, – zaczynamy lepiej spać, – mamy więcej energii, – poprawia się stan skóry (znikają wypryski, opryszczka, egzemy), skóra staje się gładsza a włosy lśniące a także – reguluje się cykl miesiączkowy. 4. Tę metodę stosuje się nawet pomocniczo w leczeniu raka i AIDS. Najprościej działa to tak: Olej, którym płuczemy usta: – detoksykuje organizm i – pochłania toksyny, – które przyklejają się do cząstek oleju. PROCEDURA SSANIA OLEJU – KROK PO KROKU: Najogólniej mówiąc sposób ten obejmuje płukanie jamy ustnej (ssanie oleju) 1-2 łyżek oleju (najlepiej na czczo), przez okres 5-20 minut. – PŁUKANIE UST OLEJEM jest takim procesem oczyszczania jakby płukało się jamę ustną wodą. – SSANIE OLEJU POLEGA NA przepuszczaniu oleju przez zęby w obie strony (przy zamkniętych ustach) Wykonana prawidłowo ta prosta procedura ma bardzo silny efekt oczyszczający i uzdrawiający, nie tylko w przypadku jamy ustnej i zatok, ale całego organizmu. SSANIE OLEJU, jakie znamy dzisiaj, wprowadził w roku 1992 ukraiński lekarz dr med. R KARACH. Dr Karach twierdził, że ssaniem oleju można leczyć różne choroby, począwszy od chorób serca i problemów trawiennych po zaburzenia hormonalne. Oświadczył, że to ssanie wyleczyło go z przewlekłej choroby krwi, na którą cierpiał przez 15 lat. W ciągu 3 dni wyleczył zapalenie stawów, które czasami było tak bolesne, że nie mógł wstać z łóżka. Z wielkim sukcesem używał tej metody w swojej praktyce lekarskiej. Metoda ssania oleju dra Karacha dotyczy ssania oleju roślinnego w ustach, a nie płukania nim ust. Wg jego metody olej jest poddawany w ustach zasysaniu i przepychaniu przez zęby przez 15 do 20 minut. Ten zabieg wykonuje się od jednego do 3 razy dziennie przy pustym żołądku (przed posiłkami). Najlepszą porą jest czas przed śniadaniem. Można to także robić przed każdym posiłkiem. Olej po zakończeniu ssania należy wypluć i a usta przepłukać wodą. Tego oleju nigdy nie wolno połykać, ponieważ jest nafaszerowany bakteriami, toksynami, ropą i śluzem. I. SANNIE OLEJU (PŁUKANIE UST OLEJEM) – JAKI OLEJ STOSOWAĆ ? Warto stosować oleje organiczne, najwyższej jakości, takie jak: – kokosowy, – lniany, – sezamowy, – słonecznikowy, które mogą dodatkowo zwiększyć efekty leczenia. Jeśli stosujesz olej lniany, to powinien być on, czyli tłoczony jeden raz w niskiej temperaturze (poniżej 40 stopni C z minimalnym dostępem światła i tlenu), żeby nie był gorzki i miał dużo kwasów Omega 3 i nie może być zjełczały. II. KIEDY I JAK STOSOWAĆ PŁUKANIE UST OLEJEM (SSANIE OLEJU)? 1. Ssanie oleju przeprowadzamy najlepiej rano po przebudzeniu albo przed snem. Jeśli chcemy wyleczyć ciężkie problemy ze zdrowiem, z zębami lub infekcje dziąseł, powtarzamy procedurę po posiłkach (3-4 godzin po ostatnim jedzeniu) w ciągu dnia. – Rano po przebudzeniu ( na czczo) weź do ust łyżkę zestalonego organicznego oleju kokosowego, który pod wpływem ciepła w jamie ustnej rozpuści się (lub oleju lnianego). – Zasysaj olej wokół w ustach, nie połykając go. Należy przemieszczać go dookoła całych ust i przeciskać przez zęby, jakby to było płukanie jamy ustnej, jednak nie należy odchylać głowy do tyłu, tak jak przy płukaniu gardła. Wskutek mieszania się ze śliną olej po pewnym czasie rozwodni się. Mimo to nadal należy go ssać. Jeśli podczas ssania poczuje się, że mięśnie szczęki bolą, będzie to oznaczało, że ssanie jest wykonywane zbyt intensywnie. Należy wówczas rozluźnić mięśnie szczęk i do przemieszczania oleju wewnątrz ust używać tylko języka. Jeśli wykonamy to prawidłowo, poczujemy się bardziej komfortowo. Nie ma właściwego lub niewłaściwego sposobu ssania oleju, dlatego nie należy skupiać się na robieniu tego dobrze. – Jeśli mamy trudną do powstrzymania ochotę połknięcia tego oleju i jeśli staje się on zbyt nieprzyjemny, należy go wypluć i ponowić zabieg. Na początku ta procedura, gdy nie jest się do niej przyzwyczajonym, może być trochę nieprzyjemna, ale po niedługim czasie przestaje być uciążliwa, tak jak mycie zębów. – Kiedy olej nasyci się toksynami, które wypłukał z jamy ustnej, może stać się białawy i mieć rzadszą, mleczną konsystencję w zależności od rodzaju użytego oleju. Dojście do tego punktu może trwać jednym razem krócej, a innym dłużej. 20 minut jest ogólną zasadą i można tu eksperymentować. – Jeśli wypluje się olej przed upływem 20 minut, należy zacząć od początku. Proces polega na ssaniu oleju w ustach tak długo, aż stanie się on gęstą białą substancją, co jest wskaźnikiem zakończenia procesu. – W czasie ssania oleju bakterie, toksyny, wirusy, grzyby lub pasożyty przyklejają się do oleju, których pozbędziemy się gdy wyplujemy olej (koniecznie do toalety). – Po wypluciu oleju: najlepiej jeszcze przepłukać usta roztworem wody utlenionej (2-3 krople wody utlenionej na 1/2 szklanki wody) lub 1/2 łyżeczki sody albo soli himalajskiej lub kłodawskiej na szklankę wody. Następnie myjemy usta szczoteczką z pastą do zębów, żeby wyeliminować resztki toksyn z ust. – Ssanie oleju można wykonywać codziennie, jeśli ma się na to ochotę, lub kilka razy w tygodniu. Ponieważ ssanie oleju może prowadzić do detoksykacji, można odczuwać czasami chęć zrobienia sobie przerwy. Jedną z natychmiastowych korzyści tej procedury są bielsze zęby i czyste usta. Nie ma sztywnej zasady co do częstotliwości – należy kierować się własnym doświadczeniem. – Proces ten działa lepiej rano. Nie należy tego robić o każdej porze dnia. Jeśli z jakiegoś powodu jest absolutnie niemożliwe praktykowanie tej metody w godzinach porannych, można ją stosować na pusty żołądek w dowolnym czasie w ciągu dnia. Żołądek jest pusty kiedy pokarm został kompletnie strawiony, czyli po trzech lub czterech godzinach od spożycia jakiejkolwiek żywności. Jeśli chcesz wyleczyć ciężkie problemy zdrowotne a zwłaszcza z zębami lub infekcje dziąseł, powtarzaj procedurę po posiłkach w ciągu dnia (na pusty żołądek – po 3-4 godzinach od posiłku). Ssanie oleju to czas, w którym olej będzie w stanie przebić się przez płytki bakteryjne, ale zbyt krótki żeby organizm zaabsorbował bakterie i inne toksyny ponownie. GDY KOŃCZYMY SSANIE OLEJU (płukanie ust olejem) zawsze wypluwamy olej (który po połączeniu ze śliną przypomina białą ciecz) do toalety. Ważne – w ślinie z olejem po zakończeniu ssania oleju jest mnóstwo bakterii i toksyn. NIGDY NIE POŁYKAJ ssanego oleju ! III. CO SIĘ DZIEJE GDY SSIEMY OLEJ Toksyny są usuwane z organizmu już po pierwszym zabiegu ssania. Jednym z pierwszych objawów oczyszczania bywa zwiększony napływ śluzu z gardła i zatok. Drenaż śluzu jest jedną z metod stosowanych przez organizm do usuwania toksyn. Podczas ssania śluz może nawarstwiać się z tyłu gardła. Może nawet zaistnieć potrzeba wyplucia oleju z ust przed upływem pełnych 20 minut w celu usunięcia śluzu z gardła. Nie należy się tym martwić, należy wziąć kolejną łyżkę oleju i dalej ssać, dopóki nie upłynie łącznie od 15 do 20 minut. Mogą także wystąpić nudności i może nawet dojść do wymiotów, kiedy organizm wydala toksyczne substancje odpadowe. Chwilowo mogą też wystąpić inne objawy. Te objawy będą ustępowały, kiedy organizm stanie się czystszy i bardziej odprężony w następstwie ssania oleju. IV. SSANIE OLEJU – EFEKTY UBOCZNE – Olej rozpuszcza wiele substancji, lipidy z pożywienia, które mogą oklejać zęby czy błony tłuszcze otaczające bakterie. Ponieważ to co wypłuczesz z jamy ustnej wyplujesz, to dlatego stosowanie tej metody nie niesie zagrożeń zdrowotnych. Można skrócić czas przepłukiwania (ssania oleju) do 5-10 minut. – Dlaczego warto skrócić płukanie ust olejem (ssanie oleju) do 5-10 minut : Badanie opisane w International Journal of Tuberculosis and Lung Disease wskazuje, że przepłukiwanie ust olejem może nieść ze sobą ryzyko wystąpienia lipidowego zapalenia płuc. Może to być skutek uboczny długiego trzymania oleju w ustach wynikający z aspiracji do płuc małych ilości oleju w czasie ssania go. Zapobiega temu skrócenie czasu płukania olejem od 5-10 minut zamiast 15-20 minut. Za to można zwiększyć ilość płukania z jednego razu dziennie do płukania po każdym posiłku przez np tylko 5 minut. VI. SSANIE OLEJU – OPINIE Przykładem skuteczności tej procedury niech będzie 10 OPINII osób, które stosowały płukanie ust olejem (ssanie oleju): 1. „Moje zatoki natychmiast zaczęły się oczyszczać. Zacząłem wydalać dużo ciemnożółtego paskudnie wyglądającego łatwiej i śpię lepiej, ustały także bóle głowy!” 2. „Początkowo byłam nastawiona sceptycznie” – mówi Cynthia. – „Nie mogłam pojąć, jak przepłukanie ust olejem może pomóc na moje zapalenie stawów. Po ośmiu dniach zauważyłam, że ból w rękach znacznie się zmniejsza. Nastąpiła również wyraźna poprawa stanu mojej szyi i mogłam już ruszać głową na boki bez bólu. Byłam zdumiona tak szybkimi wynikami. Już dawno nie czułam się tak dobrze!” 3. „Przez kilka lat cierpiałam na bóle stawów i ból w dole pleców” – mówi Anna. „Codziennie rano trudno było mi wstać z łóżka z powodu bólu. Po dwóch miesiącach ssania oleju ból całkowicie ustąpił. Jestem zdumiona. Mimo iż zaczęłam ssać olej, by złagodzić ból stawów, wydarzyło się jeszcze kilka innych rzeczy, których się nie spodziewałam. Jestem zaskoczona tym, że egzemy na ramieniu i dłoni znikają, a skóra staje się gładsza i bardziej miękka. Nic, czego próbowałam wcześniej, nie pomagało. Również lepiej śpię w nocy, stąd mam więcej energii za dnia. Nie potrzebuję już drzemki w południe. Mam tyle energii, że ponownie czuję się prawie jak nastolatka. Moje okresy stały się regularniejsze z mniejszymi skurczami i mniejszymi wahaniami nastroju. Także zęby, dziąsła i język są czystsze niż kiedykolwiek wcześniej”. 4. „Jestem 60-letnią kobietą. Przestrzegam reguł żywieniowych i stosuję alternatywne leczenie od ponad 30 lat. Nigdy w czasie tych 30 lat nie natrafiłam na coś równie niesamowitego i tak prostego, jak ssanie oleju. Zaczęłam ssanie oleju około miesiąca temu. Wyniki, jakie już uzyskałam, są naprawdę niesamowite. Kiedy zaczynałam, byłam w trakcie planowania mojej już piątej w okresie 10 lat operacji. Cierpiałam na ciężkie opadanie stopy. Przez ostatnie 18 miesięcy nie mogłam stąpać na pięcie. Nie miałam odruchu skokowego w lewej nodze. Od 10 łat cierpię na przewlekły ból i jestem na reżimie leków przeciwbólowych rozluźniających mięśnie oraz przeciwdepresyjnych. Jestem od ponad 30 lat bardzo aktywną alpinistką z wielką pasją do wspinaczki! Oto niewielkie cuda, jakie zauważyłem w ciągu miesiąca ssania oleju. Siła stóp i palców zaczyna wracać. 26 dnia mogłam już «chodzić na pięcie». Choć miałam MRI [magnetic resonance imaging – obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego], które wykazało wyraźny nacisk na nerwy i artretyczne zmiany w kręgosłupie, 4 dni temu miałam elektromiografię, która wykazała, że moje nerwy mają się już dobrze. Te zmiany są udokumentowane. Moje kolana mają się teraz świetnie. Łatwo wstaję po ćwiczeniach. Uniknęłam piątej operacji. Jeszcze mam bóle w plecach, które zmuszają mnie do przyjmowania leków, ale po raz pierwszy w ciągu 6 miesięcy mogę zacząć zmniejszać ich ilość. Kieszeń wokół mojego zęba nadal zamka się i otwiera w zależności od ilości ssanego oleju. Już nie kaszlę. Nie odczuwam już ciężaru w płucach. Małe rzeczy w życiu są ważne. Moja nocna osłona na zęby nie pachnie nieprzyjemnie i nie ma już tak okropnego smaku. Kiedyś musiałam czyścić ją, bo żółkła. Teraz jest cały czas biała i nie zaciemnia kubka wody w ciągu 14 godzin”. 5. „Jestem kobietą i mam 45 pięć lat. Od około 10 lat moje dziąsła zanikały i krwawiły w czasie szczotkowania. Na zębach zbierał się kamień i bardzo szybko się przebarwiały, zwłaszcza w tylnej części przednich dolnych zębów. Dentysta nie potrafił nic skutecznego zalecić, z wyjątkiem korzystania z szybkiej elektrycznej szczoteczki do zębów i nici dentystycznej oraz regularnego wykonywania bolesnego oczyszczania. Zaczęłam szukać ratunku dla moich zanikających dziąseł, kiedy zaczęłam odczuwać ból w odsłoniętej zębinie. Znalazłam witryny reklamujące oleje lecznicze, co ostatecznie doprowadziło mnie do ssania oleju. Nie wykonuję ssania oleju regularnie, ale wyniki są dobre. Przebarwienie powierzchni prawie znikło. Po ssaniu oleju stały kamień nazębny zaczyna się rozpadać i kruszyć, za każdym razem kiedy ssę, jeśli powstał nowy. Zęby przez kilka godzin są wolne od miękkich płytek nazębnych i są one łatwiejsze do usunięcia. Kamień nazębny najwyraźniej zniknął spomiędzy tylnych dolnych zębów, bo mogę już wsunąć nici między nie, czego nie mogłam zrobić wcześniej”. 6. „Cieszę się, ponieważ w 21. dniu ssania oleju choroba mojej skóry, rogowacenie mieszkowe, czyli liszaj mieszkowy, na który cierpię do 40 lat, zmniejszyła się o 95 procent, a w ciągu ostatnich kilku tygodni prawie zupełnie ustąpiła. Doświadczyłam również wielkiej ulgi w bólach stawowych. Bóle w stopach były na tyle uciążliwe, że musiałam masować je codziennie na wałku do stóp. Brałam glukozaminę MSM na bóle stawu, ale teraz mogę już z tego zrezygnować. Ból stóp i ramion zupełnie ustał i zdarzają się tylko niewielkie bóle stawu biodrowego. Zauważyłam, że śpię dużo lepiej. Trwająca całe życie bezsenność pogorszyła się wraz z początkiem menopauzy. Teraz mogę spać w nocy około siedmiu godzin i nie potrzebuję żadnych środków nasennych. W rezultacie ssania oleju mam teraz bardzo białe zęby, znacznie bardziej różowy język i znaczny spadek owrzodzenia jamy ustnej przypominającego opryszczkę, które nasilało się co dwa do trzech tygodni”. 7. „Odkąd rozpoczęłam ssanie oleju, nie mam tych szorstkich plam na łokciach, kolanach i na palcach nóg prawie zniknęły, a to, co pozostało, jest miękkie a nie twarde. Teraz wszystkie moje zęby są tego samego koloru – mam jaśniejszy uśmiech. Mam cukrzycę i miałam wielkie problemy z chorobami dziąseł, ale teraz dziąsła są zdrowe, zęby nie bolą i, tak jak mówiłam, mój uśmiech jest miły!” 8. „Przez trzy lata cierpiałam na infekcje zatok i ucha, których nie mogłam się pozbyć. Przeczytałam, że ssanie oleju leczy infekcje zatok, i spróbowałam tej metody. Pierwsze dwa tygodnie ssania oleju chyba nawet pogorszyły infekcję zatok, więc przerzuciłam się na leki i roztwór soli fizjologicznej. Teraz, po pięciu miesiącach codziennego ssania oleju, pozbyłam się problemu i już nawet nie pamiętam, że go miałam. Po 3 miesiącach infekcje zatok i uszu udało się wyleczyć w całości. Nie mam już woskowiny (co jest dziwne!). Zniknęły wszystkie pieprzyki, jakie miałam, lub skurczyły się do połowy. Żadnych zaskórników i pryszczy. Żadnego krwawienia z dziąseł lub owrzodzenia w jamie ustnej. Cała sucha skóra na łokciach zniknęła. Teraz robię kupę dwa razy dziennie, co raczej nie było wcześniej możliwe. Muszę tylko nosić okulary, kiedy jadę. Słyszę dobrze i wyczuwam wszystkie zapachy. Znowu mam sny, kiedy śpię. Przestałam śnić gdzieś po trzydziestce. Spadło mi ciśnienie krwi. To jest jedyne codzienne odtruwanie, jakie znam i wiem, że nie uszkodzi mi organizmu. Będę robiła to codziennie przez resztę mojego czasu na Ziemi”. 9. „Co za cud w niedrogiej butelce oleju. Ssę olej od około trzech tygodni. Żylaki prawie całkowicie zniknęły, a duży guzek na prawym ramieniu, który miałam tam od lat, prawie całkowicie zniknął. Czuję się bardziej bystry, tracę cale i trochę wagi z powodu nieodczuwania głodu”. 10. „Ćwiczyłem ssanie oleju przez trzy tygodnie. Jestem 44-letnim mężczyzną. W ciągu ostatnich kilku lat włosy mi posiwiały w 60 procentach i postarzałem się. Po trzech tygodniach ssania oleju przy użyciu organicznego oleju słonecznikowego już tylko 25 procent moich włosów jest siwa. Nowy kolor włosów to kasztanowy brąz i wydaje się, że codziennie ich przybywa. Moi przyjaciele nie mogą w to uwierzyć i wielu z nich zaczyna stosować ssanie oleju. Moja skóra jest bardzo jasna i ma zdrowy wygląd. Zęby są naprawdę bielsze, a dziąsła rosną ponownie. Wiem o tym za sprawą używania nici dentystycznej. Na ssanie oleju namówiła mnie moja dziewczyna. Myślałem, że zaczęła farbować włosy, jako że miała już trochę siwych, ale teraz są również kasztanowe”. Zobacz też inne wpisy i jeśli możesz polub bloga i udostępnij. Z góry dziękuję. „...mogę podsumować moje odchudzanie. Minęły 3 miesiące. I mam SUPER REZULTAT ! W sumie w ciągu 3 miesięcy (i tydzień) schudłam… ponad 15 kg (a dokładniej SCHUDŁAM AŻ 15,2 kg!). Jak dla mnie to rewelacja!....>>>" ... sprawdź to ... i >>> zobacz więcej: #zdrowie #porady #przepisy #rady #metody #domowesposoby ... źródło:Domowe Sposoby SSANIE OLEJU (płukanie ust olejem). CAŁA PROCEDURA KROK PO KROKU, czyli wszystko co musisz wiedzieć o ssaniu oleju. Znakomite efekty dla zdrowia (co potwierdzają zamieszczone tu opinie). To detoks i odtrucie całego organizmu. Ze względu na swoje silne efekty w terapii różnych problemów zdrowotnych, eksperci obecnie zalecają ssanie oleju (płukanie ust olejem, ang.„oil pulling”) jako bezpieczny, prosty, tani i naturalny sposób rozwiązywania problemów zdrowotnych. SSANIE OLEJU cała procedura KROK PO KROKU. Oczyszcza i odtruwa organizm z toksyn i wspomaga zdrowie. Efekty zdrowotne są niezwykle pozytywne. OPINIE … Podobne artykuły, które również interesują innych: loading... W poprzednim tekście wyjaśniłem, że przyczyną niedoczynności tarczycy u większości pacjentów jest choroba autoimmunologiczna. W tym tekście, bazując na badaniach, pokażę, dlaczego zażywanie syntetycznego hormonu tarczycy bez rozwiązania problemu reakcji autoimmunologicznej organizmu jest zawsze skazane na niepowodzenie. Sądzę, że wielu chorych będzie mogło to potwierdzić na bazie obserwacji własnego procesu mało hormonów? To nie problem!Ostatecznym efektem niedoczynności tarczycy, niezależnie czy pochodzi z niedoboru jodu czy choroby autoimmunologicznej jest zmniejszona ilość hormonów tarczycy w organiźmie. Podejście prezentowane przez medycynę konwencjonalną jest dość proste – trzeba je więc dostarczyć w syntetycznej lub bio-identycznej się to być logiczne: skoro pacjentowi brakuje hormonu, to mu go podajmy! Proste, prawda? Nie objawów nie rozwiąże problemuPonownie, podejście medycyny konwencjonalnej zawodzi, ponieważ zajmuje się symptomami a nie przyczynami. Każe zażywać tabletki przeciwbólowe na ból stopy, zamiast zdjąć but i usunąć z niego kamień, który był tego bólu przyczyną. Oczywiście, tabletki przez pewien czas pomogą, ale chyba nie o to chodzi?Pokażę Ci dlaczego leki zawierające hormon tarczycy nie działają albo przestają działać po pewnym czasie. Zobaczysz to za chwilę, na prostym diagramie i wyjaśnię dlaczego tak się dzieje. Teraz odpowiedź na ważne pytanie:Co to jest choroba autoimmunologiczna?Choroba autoimmunologiczna (zwana też autoagresywną), to wynik deregulacji (zaburzenia) układu immunologicznego. Sytuacja, w której organizm atakuje sam siebie, tak samo jak atakuje ciała obce, wirusy i ciągle nie wiemy co jest prawdziwą przyczyną chorób autoimmunologicznych, jednak większość badaczy zgadza się, że jest to połączenie genetycznej podatności oraz czynników środowiskowych (np. nadmiar jodu), infekcji, ciąży, diety i chorób układu pokarmowego (np. zespół nieszczelnego jelita, celiaklia).W większości przypadków reakcja autoimmunologiczna jest pożądana (dzięki temu nie chorujemy) ale w niektórych – to śmiertelne zagrożenie, np. wtedy, gdy przeszczepi się pacjentowi organ – wówczase jego układ odpornościowy atakuje przeszczep traktując go jako ciało obce (ma inne DNA) i dlatego osoby po przeszczepach muszą zażywać leki immunosupresyjne (tam także zagrożenia płynące z tych leków), które ten układ odpornościowy „ogłuszają”. Innym przypadkiem jest właśnie atak na własne organy, tak jak ma to miejsce choćby w przypadku cukrzycy typu 1 czy chorobach arsenałNasze ciało stosuje śmiercionośny arsenał złożony z wszelkiej maści leukocytów i limfocytów. To jest niezawodna broń, która rozprawi się w zasadzie z każdym wrogiem. Dlatego tak pożądana jest sytuacja, kiedy stosuje go wobec komórek drobnoustrojów a śmiertelnie niebezpieczna, gdy wrogiem są komórki tego samego jeszcze jedna substancja – a raczej nie określona jeszcze bliżej grupa substancji. Chodzi o cytokiny – białka – które są jakby „emailem”, który wysyłają sobie komórki między sobą, aby się poinformować o zagrożeniu i powiziętej reakcji. Cytokiny są o tyle istotne, że pełnią ważną funkcję w rozpowszechnianiu informacji o stanie zapalnym (interleukiny 1 i6, chemokiny i inne).Jak do tego dochodzi?Efekt mamy taki: organizm z zaburzonym układem immunologicznym (chorobą autoagresywną) zaczyna atakować swoje tkanki, co wywołuje reakcję cytokin w efekcie prowadząc do stanu zapalnego. A stan zapalny odgrywa istotną (jeśli nie najważniejszą) rolę we wszystkich aspektach metabolizmu i fizjologii tarczycy:stan zapalny „zagłusza” komunikację w osi podzwgórze-przysadka-tarczyca o której pisałem już w poprzednim tekście o tarczycy. To badanie pokazuje, że pojedynczy zastrzyk prozapalnej (tworzącej stany zapalne) cytokiny TNF-alfa obniżyło we krwi poziomy hormonów T3, wolnego T4, wolnego T3, TSH i TRH aż na 5 dni. Fakt, obydwa badania były przeprowadzone na szczurach, ale reakcje te pozwalają zrozumieć, dlaczego podawanie ludziom ze stanem zapalnym syntetycznego czy bioidentycznego hormonu tarczycy zwiększa poziom T4 (i czasem T3) ale nie rozwiązuje innych problemów związanych z „zagłuszeniem” osi zapalny obniża zarówno ilość jak i wrażliwość receptorów hormonów tarczycy. Jeśli nasze komórki nie mają wystarczająco dużo tych receptorów albo nie są wrażliwe, nie ma znaczenia jak dużo chory przyjmie syntetycznych hormonów. Organizm ich „nie usłyszy”. To tak, jakbym próbował podgłośnić telewizor kompletnie głuchemu drugiemu mężowi mojej babci (świeć Panie nad ich duszami) w nadziei, że może w końcu coś zapalny zmniejsza poziom transformacji hormonu T4 do T3. Dla jasności: hormon T4 to wersja „nieaktywna”. Dopiero nasze ciało tranformuje go do postaci dla niego przydatnej – hormonu T3. Większość leków hormonalnych podawanych przyleczeniu niedoczynności tarczycy zawiera hormon T4 (najczęściej lewotyroksynę sodową np. Letrox, Elroxin, Eurhyrox N), rzadziej jest to preparat z bio-identycznym hormonem. Kiedy więc podamy syntetyczny hormon T4 osobie ze stanami zapalnymi, to nie da to efektu, bo jej ciało nie umie efektywnie przekształcić T4 na T3 (z tego też powodu wielu pacjentów – których na to stać – np. po usunięciu tarczycy zażywa preparaty zawierające T4 oraz T3 we właściwej dla ciała proporcji).Problemów, które rodzi stan zapalny w kontekście metabolizmu hormonów tarczycy jest więcej, ale te są stan zapalny powoduje „ogłuszenie” komunikacji na osi podwzgórze-przysadka-tarczyca, zmniejsza ilość i wrażliwość receptorów hormonów tarczycy i zmniejsza konwersję hormonu T4 do T3. Leki hormonalne podnoszą zazwyczaj tylko poziom hormonu T4 we krwi, jednak dopóki w organiźmie jest stan zapalny (a jest, bo powoduje go autoagresja), to nie naprawi to ani komunikacji pomiędzy narządami osi, ani funkcji receptorów ani nie podniesie wskaźnika konwersji sposobem rozwiązania problemu jest przywrócenie równowagi systemu immunologicznego i usunięcie stanu zapalnego. Niestety, proces ten jest (póki co) nie możliwy do uzyskania za pomocą medycyny konwencjonalnej (a o ile mi wiadomo, także alternatywnej, choć znam tylko jej drobny wycinek). W kolejnych publikacjach będę tą kwestię opisywał kolejnym tekście opiszę, dlaczego suplementacja jodem przy niedoczynności tarczycy wcale nie jest dobrym sposobem na leczenie niedoczynności (a często jest sugerowana). Przenalizowałem tę sprawę wielokrotnie, także w kontekście tego, o czym pod poprzednim tekstem, w komentarzu napisał mi Gal, podając link do strony z badanami dra Abrahama, który jest zwolennikiem leczenia problemów z tarczycą za pomocą suplementacji jodem (drugi jest Dr Brownstein).Leczenie to tylko część terapii!Na koniec jeszcze raz, to co pisałem poprzednio, też pod koniec tekstu. Nie twierdzę, że leki w leczeniu tarczycy są niepotrzebne, w wielu przypadkach mogą grać najważniejszą rolę (np. przy Hashimoto, gdy THS jest stale podniesiony a T4 i T3 obniżone). Moim celem jest raczej zwrócenie uwagi (jak i w innych artykułach), że leczenie jest jednym z elementów procesu odzyskiwania zdrowia (a nie jedynym, jak sądzi większość osób).Leczenie nigdy nie będzie efektywne i skuteczne, jeśli będziemy robić wszystko, żeby trwać w chorobie. To tak, jak postawić bańki na zapalenie płuc, żeby za chwilę wybrać się spacerkiem w podkoszulku do pracy, gdy za oknem odwilż. Albo leczenie nadciśnienia czy trądziku lekami, bez zwracania uwagi na to co się je. Inną kwestią jest to, że wiele terapii jest całkowicie nieskutecznych, a mimo to nadal są praktykowane, co może zobrazować ta ankieta (oraz cytacje badań pod nią).Jeśli masz własne przemyślenia lub opinie dotyczące tego co napisałem powyżej, zostaw mi komentarz! Ssanie oleju to znany od tysięcy lat rytuał, który polega na regularnym płukaniu ust olejami takimi jak olej kokosowy, sezamowy czy słonecznikowy. Codzienne ssanie oleju praktykowane przez długi okres czasu prowadzi do oczyszczenia organizmu, poprawy stanu jamy ustnej i zębów, a co za tym idzie, zniwelowania stanów zapalnych w organizmie i przyniesienia ulgi w wielu schorzeniach. Ajurwedyjscy praktycy uważali, że ssanie oleju usuwa bakterie i toksyny z jamy ustnej. Podobnego zdania są współcześni lekarze, którzy zalecają płukanie ust olejem. Ssanie oleju hamuje rozwój próchnicy i pomaga przy krwawiących dziąsłach. Dzięki oczyszczaniu organizmu z toksyn ma również zbawienny wpływ na skórę i cerę. Ssanie oleju należy powtarzać każdego ranka przez kilka miesięcy. Uwaga! Nie wolno połknąć oleju. Należy go wypluć u wypłukać usta wodą, a następnie umyć zęby. Ajurwedyjskie korzenie płukania ust olejem Ajurweda to jeden z najstarszych systemów medycznych. Rozwinął się on w starożytnych Indiach i nazywany jest dziś matką medycyny. Opiera się na holistycznej filozofii zdrowia, w której nacisk kładziony jest na zwalczanie przyczyn stanów chorobowych, a nie ich objawów. Co więcej, ajurwedyjscy praktycy podkreślają, że zaleczenie objawów pogłębia jedynie przyczyny i prowadzi do rozprzestrzeniania się choroby. Zgodna z tymi założeniami była praktyka codziennego płukania ust olejem. Stosowana ją zarówno jako terapię leczniczą, jak i profilaktykę w wielu stanach. Olej miał wyciągać z języka i jamy ustnej bakterie i toksyny oczyszczając tym samym krew i cały organizm. Co jednak o płukaniu ust olejem i zdrowotnych właściwościach tej praktyki mówi medycyna zachodnia? Zdrowotne efekty ssania oleju we współczesnej medycynie Jako pierwszy środowisku medycyny zachodniej koncepcję płukania ust olejem przedstawił pod koniec lat 80-tych ukraiński onkolog – dr. Fedor Karach. Sam chorował przewlekle i wykorzystał tę metodę, poznaną dzięki syberyjskim szamanom, pozbywając się całkowicie dolegliwości. Doktor przekonywał, że codzienne, poranne ssanie oleju słonecznikowego przez minimum 10 minut może pomóc w oczyszczeniu organizmu z toksyn, a nawet metali ciężkich. Zależność pomiędzy higieną jamy ustnej a zdrowiem całego organizmu Założenie dobroczynnego wpływu ssania oleju, czy to kokosowego, słonecznikowego, rzepakowego czy sezamowego, opiera się na przekonaniu bliskiemu również zachodnim medykom o wpływie zdrowia jamy ustnej na cały organizm. Wiele badań mówi o zależności pomiędzy chorobami zębów i jamy ustnej, a schorzeniami całego organizmu. Ta zależność opiera się na możliwości przedostania się bakterii, grzybów i wirusów zamieszkujących jamę ustną do systemu krwionośnego i doprowadzenia, przy słabym układzie odpornościowym, do wielu poważnych stanów, w tym chorób serca, nerek czy zapalenia stawów. Obciążenie układu odpornościowego bakteriami oraz innymi czynnikami patologicznymi, jak długotrwały stres i nieodpowiednia dieta, prowadzi do powstawania nowych stanów zapalnych i schorzeń. Właściwości zdrowotne płukania ust olejem Benefity zdrowotne ssania oleju zaobserwować można już po kilku tygodniach regularnej, codziennej praktyki. Na początku zauważyć można poprawę stanu zębów – wzmocnione zostaje szkliwo, a rozwój próchnicy ulega zahamowaniu. Ssanie oleju przynosi ulgę w przypadku nadwrażliwych zębów i dziąseł, a także leczy krwawiące dziąsła. Szybko zaobserwować można również lepsze samopoczucie i poprawę jakości snu, co wiąże się z oczyszczaniem organizmu. Jednak to długofalowe efekty są często najbardziej zadziwiające. Dzięki zminimalizowaniu stanów zapalnych w organizmie, ssanie oleju przynosi ulgę w wielu przewlekłych schorzeniach skóry, jak atopowe czy łojotokowe zapalenie skóry oraz przynosi ulgę w objawach alergii oraz prowadzi do jej wyleczenia lub długotrwałego złagodzenia. Ssanie oleju pomaga również w przewlekłych problemach z zatokami, usuwa flegmę i śluz tam zgromadzony, a dzięki temu może pomagać również w utrzymujących się długo i nawracających bólach głowy. Ssanie oleju zalecane jest również w terapiach mających na celu oczyszczenie organizmu z pasożytów czy innych patogenów. Pomocne jest również w walce z przerostem Candidy. Ssanie oleju a uroda Ssanie oleju przyczynia się również do poprawy urody. Oleje, w szczególności nierafinowany olej kokosowy, który wyróżnia się antybakteryjnym i antygrzybicznych działaniem, może pomóc w wybieleniu zębów. Oczywiście, ta naturalna terapia nie będzie tak szybka, jak użycie chemicznych substancji, z pewnością jednak będzie zdecydowanie delikatniejsza i bezpieczniejsza. Ssanie oleju świetnie wpływa również na cerę – oczyszczając organizm z toksyn i metali ciężkich poprawiamy stan wątroby, która często wpływa na stan naszej skóry. Oczyszczenie wpłynie również na pigmentację – cera stanie się rozjaśniona, a przebarwienia znikną. Płukanie ust olejem może być pomocne nawet przy poważnych problemach ze skórą, takich jak egzema czy łuszczyca. Olej wpłynie również pozytywnie na nasz oddech i poprawi jakość snu, co wpłynie na lepszy wygląd oraz samopoczucie. Jaki olej wybrać do płukania ust? Najczęściej polecane do ssania są trzy oleje: kokosowy, sezamowy oraz słonecznikowy. Pierwsze dwa zalecane są szczególnie w ajurwedzie. Muszą być koniecznie nierafinowane, to znaczy tłoczone na zimno, co umożliwia zachowanie ich prozdrowotnych właściwości. Olej kokosowy w szczególności charakteryzuje się cudownymi właściwościami, działa bowiem nie tylko przeciwzapalnie, ale również przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybicznie. Dodatkowo jest chętnie wybierany na początku przygody z płukaniem ust ze względu na jego przyjemny, kokosowy posmak. Z kolei olej słonecznikowy polecany był przez dr. Fedora Karacha jako najlepszy wybór nie tylko ze względu na jego właściwości, ale też łatwą dostępność i połączenie z naszą strefą klimatyczną. Tak naprawdę jednak, każdy z przedstawionych olejów sprawdzi się dobrze, a po skończonej butelce jednego zawsze możemy poeksperymentować z innym i sprawdzić efekty. Jak płukać usta olejem – praktyczny przewodnik Płukanie powinno odbywać się na czczo, rano. Istnieją dwie przyczyny takiego zalecenia: z jednej strony, po przespanej nocy, kiedy w naszych ustach wytwarzana jest mniejsza ilość śliny, liczba bakterii szybko się namnaża i dobrze je wszystkie wtedy usunąć. Z drugiej zaś, szczególnie dla początkujących ssanie oleju może być ciężkie i skutkuje odruchami wymiotnymi. Warto więc zminimalizować ryzyko nieprzyjemnych doświadczeń i podejść do praktyki z pustym żołądkiem. Do płukania używamy zazwyczaj pełnej, dużej łyżki oleju, który ssiemy przez 10 do 20 minut. Należy unikać szybkiego płukania, które znamy z używania płynów do higieny ust, a raczej powoli zasysać pomiędzy zębami, tak, aby olej mógł dotrzeć nawet w trudno dostępne przestrzenie międzyzębowe. Po zakończeniu płukania olej należy wypluć, najlepiej do toalety. Trzeba uważać, aby w żadnym wypadku go nie połknąć – zawiera on mnóstwo bakterii i toksyn, których chcemy się pozbyć! Po wypluciu usta należy kilkakrotnie przepłukać wodą i dokładnie umyć zęby. Dziś nie będzie przepisu na danie, dziś będzie przepis na zdrowie. Sprawdziłam go na sobie i na osobach, którym poleciłam stosowanie oleju słonecznikowego. Na początku podeszłam do tego sceptycznie, ale pomyślałam, sobie nie zaszkodzi spróbować. Mam dość mocne żylaki, pomyślałam, spróbuję, nic mi nie zaszkodzi. Przeszukam internet, poczytałam, popytałam w rodzinie czy z takim czymś się spotkali. Zakupiłam olej słonecznikowy najlepiej nierafinowany, ale jeśli nie mamy może równie dobrze być olej słonecznikowy taki do sałatek. Zacznijmy od początku najwcześniejsze wzmianki o płukaniu ust olejem można odnaleźć w medycynie ajurwedyjskiej, czyli w starożytności. W Polsce metodę popularyzowali Tombak i Słonecki, a na świecie Dr F. Karach z ta jest bardzo prosta i tania, aż niewiarygodne, ale naprawdę działa. Nasze usta są siedliskiem mnóstwa bakterii, grzybów, pasożytów. Same, szczotkowanie tylko w części usunie te "cuda" a to wszytko ma wpływ na nasze dolegliwości. Wpływają na funkcjonowanie narządów wewnętrznych i wywołują wiele chorób, takich jak np. zapalenie stawów, choroby serca, czy łuszczyca. Kuracja olejem słonecznikowym jest w stanie poradzić sobie z takimi chorobami czy przypadłościami jak: Bóle głowy Zapalenie zatok Zapalenie oskrzeli Bóle gardła Katar Bóle zębów Krwawienie dziąseł Próchnica Zapalenie migdałków Tromboza – zakrzepica żył głębokich Przewlekłe choroby krwi Artroza Egzema Trądzik Choroby grzybicze Łuszczyca Choroby żołądkowe Choroby jelit Dolegliwości serca Problemy nerkowe Choroby kobiece Choroby płuc Dolegliwości wątrobowe Choroby układu nerwowego W moim przypadku zmniejszyły się żylaki, co już dla mnie jest wielkim sukcesem, zwiększyła mi się odporność, nie odczuwam bólu głowy, oczyściły mi się zatoki, zęby wybielały, kamień na zębach znikł. Zwiększyła mi się koncentracja. Tak i to tylko przy pomocy oleju słonecznikowego - koszt 5,50 za litr!! Jak to robić Rano na czczo bierzemy łyżeczkę oleju do ust w moim przypadku słonecznikowego(może równie dobrze być kokosowy) płukać, ssać i przeciągać między zębami w jamie ustnej przez ok 10 do 15 minut. Pod żadnym pozorem nie wolno połykać płukanego oleju! Po tym czasie wypluwamy najlepiej do toalety. Olej będzie koloru białego. W szklance mieszamy płaską łyżeczkę sody z letnią wodą, tym płuczemy nasze usta po oleju, potem dopiero szczotkujemy zęby. W tym czasie szykuję kanapki do szkoły, ścielę łóżka także poranna codzienność. Czas szybko zleci, nie musimy się obawiać co z, śliną czy dam radę ... jeśli mamy, problem z utrzymaniem oleju zacznijmy, od 2-4 minut co rano, a potem sobie zwiększajmy. Bardzo szybko idzie się przyzwyczaić do tego rytuału. Początkowe dolegliwości Jak przy każdym odtruwaniu organizmu najpierw jest "źle", aby było potem już tylko dobrze. Mi po dwóch dniach od stosowania zaczęły, boleć migdały po 4 dniu dostałam biegunkę (jeden dzień) a, potem było już dobrze! Okres ten trzeba po prostu przeczekać. Tak było u mnie, jeśli ktoś ma problem z zatokami to "ruszy" cała flegma zaległa. Organizm zacznie się oczyszczać. Nie jest to tak jak przy braniu tabletek, że objaw jest tłamszony i szybko go nie czujemy (tzw. pozamiatanie pod dywan) Kurację tą można stosować tak długo, aż poczujemy poprawę. Ja stosuję ją 3 miesiące i na pewno jej nie zakończę. Osobą co poleciłam tę, metodę też są bardzo zadowoleni, wyczuwają poprawę. Moja mama czuję wyraźną poprawę ma problemy z wątrobą już ją nie boli, a charakterystyczne brązowe plamy na dłoniach znikają. Najlepiej było, by stosować olej słonecznikowy nierafinowany, ale jeśli nie mamy do niego dostępu, spokojnie możemy stosować olej zakupiony w sklepie spożywczym. Niebawem napiszę o oleju kokosowym równie cudownym olejem kosmetycznym, jak i zdrowotnym. Bardzo polecam tę metodę i naprawdę działa. Macie może jakieś doświadczenia z tą metodą? Jakie są wasze opinie na ten temat? Dajcie znać w komentarzach, chętnie o waszych doświadczeniach poczytam. Pozdrawiam Basia

ssanie oleju a tarczyca